Motoryzacja

Każde dziecko do osiągnięcia wzrostu 150 centymetrów musi być przewożone w specjalnym foteliku samochodowym. Mówią o tym przepisy polskiego prawa, a ich nieprzestrzeganie skutkować będzie wysokim mandatem i oczywiście stwarzaniem zagrożenia dla zdrowia oraz życia najmłodszych pasażerów.

Okazuje się, że fotelik dziecięcy wchodzi w skład koniecznego wyposażenia pierwszej wyprawki dla nowonarodzonego. Już podróż ze szpitala do domu wymaga umieszczenia noworodka w dedykowanym foteliku. To właśnie dla nich producenci oferują foteliki samochodowe, tzw. nosidełka. Najczęściej przeznaczone są one dla maluchów o wadze od 0 do 9 kilogramów.

Wybierając taki fotelik dla dziecka, należy zwrócić uwagę, by w zestawie zawierał również specjalną nakładkę chroniącą malutką główkę noworodka. Chodzi o zabezpieczenie, dzięki któremu ta zostanie w odpowiedni sposób usztywniona.

Fotelik dla dziecka typu nosidełko jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku konieczności przewożenia noworodka samochodem. Pozwala na ułożenie małego pasażera w pozycji leżącej. Pamiętajmy, że takie nosidełko może być umiejscowione na tylnym siedzisku, tyłem do kierunku jazdy.

Na polskich drogach niestety jest bardzo dużo samochodów, które nie mają ważnego przeglądu. Właścicielom takich pojazdów oczywiście w razie kontroli zabierany jest dowód rejestracyjny, jednak to nie to jest największym zmartwieniem. Samochody, które nie przechodzą od dawna przeglądu technicznego, stanowią realne zagrożenie zarówno dla ich kierowców, jak i dla innych użytkowników dróg i chodników. Część z nich nie robi przeglądu z lenistwa, inni z uwagi na niemiłą i problematyczną obsługę w przeszłości. Po czym poznać dobrą stację diagnostyczną, na której bezproblemowo dokonamy przeglądu?

Pomimo że z raportu wydanego przez najwyższą izbę kontroli wynika, że każda stacja kontroli pojazdow spełnia wszelkie niezbędne kryteria, to na wielu z nich pracownicy nienależycie wykonują swoje obowiązki, przymykając oko na niewielkie usterki. Należy jednak wiedzieć, że z pozoru mała awaria również może być fatalna w skutkach, dlatego nie tylko właścicielom pojazdów powinno zależeć na sumiennie i dokładnie przeprowadzonej analizie pojazdu.

Wybierając stację kontroli pojazdów, w pierwszej kolejności powinniśmy  sprawdzić, czy jest ona wpisana w krajowym rejestrze przedsiębiorców w danej dziedzinie. Niby jest to oczywiste, jednak podczas ostatniej kontroli natknięto się na stacje, które przeprowadzały przeglądy nielegalnie.

Niepodważalnym atutem stacji diagnostycznej jest możliwość szybkiej naprawy małej usterki na miejscu. Z tego względu warto poszukać takiej, której właściciel prowadzi na miejscu warsztat samochodowy. Pozwoli to kierowcom zaoszczędzić czas w przypadku, gdy z ich samochodem nie wszystko jest jak należy.

Część kierowców nie chcąc robić sobie zachodu, poszukuje stacje, w których pracownik podbije dowód rejestracyjny nową datą przeglądu bez przeprowadzenia wymaganych testów. Oczywiście pozwoli to zaoszczędzić trochę czasu i pieniędzy w przypadku usterki, jednak taki pojazd stwarza bezpośrednie zagrożenie dla kierowcy i innych osób. Warto  też zwrócić uwagę na sprzęt, jakim są wykonywane testy – nikt chyba nie chciałby, aby badania diagnostyczne jego samochodu były wykonywane przestarzałymi urządzeniami.

Około 15 tysięcy złotych. Właśnie mniej więcej tyle kosztuje nas samochód, jakim chcemy poruszać się po drogach. Niestety niewielu Polaków stać na auto z salonu, kupujemy więc przeważnie pojazdy „z drugiej ręki”. Nie oznacza to oczywiście, że są w złym stanie technicznym czy nie dają odpowiedniego komfortu jazdy.

Okazuje się jednak, że samo nabycie samochodu nie wiąże się z końcem wydatków. Nie bez znaczenia mówi się, że samochód to taka „skarbonka bez dna”. Każdego miesiąca generuje przecież koszty. Mowa tu choćby o konieczności tankowania pojazdu, jego przeglądach, obowiązkowym ubezpieczeniu. Mówimy też o naprawach, myjni czy dodatkowych inwestycjach albo wyposażeniu. W ramach długookresowych oszczędności wiele osób decyduje się na przykład na instalację LPG autogas. Wydatek zwraca się już po roku, a kierowca może cieszyć się od tego o połowę tańszym podróżowaniem. Wylicza się, że miesięczne koszty z utrzymaniem auta opiewają na średnią kwotę 500 złotych. Nic więc dziwnego, że chcemy redukować te koszty, decydując się właśnie na tańszy rodzaj paliwa.